• Post comments:0 Komentarzy

Krasnoludki – ilustracja malowana gwaszami i darmowa kolorowanka

Z miesięcznym poślizgiem wpadam z ilustracją, którą namalowałam gwaszami tuż przed gwiazdką. W rolach głównych bombki i krasnoludki. Cały proces nagrałam i opowiadam o nim w video, które możesz obejrzeć na moim YouTube. Zapraszam!

Jeśli masz ochotę malować lub kolorować ze mną, przygotowałam darmową wersję w formie kolorowanki do pobrania za zapis na mój newsletter. Poczęstuj się!

Temat ilustracji

Pomysł na ilustrację powstał przed świętami, stąd pojawiają się na niej bombki muchomorki (od razu włącza się u mnie nostalgia lat 90…), gwiazdki i choinkowe gałązki w tle. Lubię też malować krasnoludki, zwłaszcza wystrojone w stroje ludowe — mam ogromną słabość do polskiego folkloru! A że mieszkam w okolicach Łowicza — stąd charakterystyczne pasiaki.

Główne postacie i bombki w tle obramowane są ramką, przypominającą kształtem muchomorka. Ten zabieg ma pomóc skupić uwagę na postaciach i oddzielić je od choinkowego tła.

Wybór papieru

Wiedziałam, że będę malować gwaszami, więc postawiłam na papier do akwareli. Polecam wybranie tego rodzaju, jeśli również planujesz malować farbami wodnymi. Jeśli wolisz użyć markerów lub kredek, zwykły papier ksero też będzie ok.

Przeniesienie konturów na papier

Wiedząc, że będę chciała przygotować obrazek w formie kolorowanki, zamiast od razu rysować na papierze, dopracowałam przygotowany szybki szkic wykonany w Infinite Painter. Pozostała kwestia przeniesienia go z ekranu na papier. Możesz do tego użyć następujących sposobów:

  • jeśli masz iPada, możesz wykorzystać darmową aplikację Lightbox. Po otworzeniu w niej kolorowanki i powiększeniu obrazu do oczekiwanego rozmiaru wystarczy nacisnąć ikonę kłódki, by go unieruchomić i bez przeszkód przenieść go na papier za pomocą ołówka. Zwykle ręka przesuwająca się po ekranie, nawet jeśli oddziela ją papier, powoduje przesuwanie się obrazka pod spodem, co uniemożliwia przerysowanie. Aplikacja rozwiązuje ten problem
  • możesz przenieść obrazek w podobny sposób bezpośrednio z ekranu komputera. Zgaś światło! Będziesz widzieć wyraźniej. Jeśli jest dzień, zasłoń okno lub… schowaj się pod kocem 🙂
  • możesz po prostu wydrukować obrazek. Jeśli planujesz użyć farb — wybierz jedną z wersji z jaśniejszymi liniami — mniejsze ryzyko, że rozmyją się pod wpływem wody

Ja postawiłam na transfer linii z iPada, zwłaszcza że nie zależy mi na bardzo dokładnym przeniesieniu wzoru. Lubię do tego używać czerwonego ołówka automatycznego. Czerwony kolor lepiej łączy się z innymi niż zwykły ołówek grafitowy, czy rysik fioletowy. Ma to duże znaczenie w przypadku malowania akwarelami, jest duża szansa, że szkic będzie przebijał przez przezroczyste warstwy farby. Gwasze to farby kryjące więc prawdopodobnie szkic zostanie zakryty. Zatem nie przejmuj się, jeśli coś poszło nie tak.

Paleta kolorystyczna ilustracji

Szkic kolorystyczny wykonałam wcześniej w Infinite Painter, by mieć ściągę. Choć dopuszczam, że w trakcie malowania zmienię zdanie. To bardzo fajne, dać się zaskoczyć procesowi, posprawdzać i poeksperymentować! Jeśli masz inny pomysł na kolory, ale nie wiesz, jak zadziała, warto zrobić sobie małą próbkę — tradycyjnie w szkicowniku lub cyfrowo.

Wiedziałam, że chcę połączyć na kolory świąteczne — czyli kombinację czerwieni i zieleni — bardzo podstępne połączenie! Dlaczego?

Bo to kolory komplementarne, czyli inaczej: kontrastujące. Poznasz je po tym, że znajdują się na przeciwnych stronach tzw. koła kolorów. Użyte w tym samym stopniu nasycenia mocno konkurują o uwagę, dlatego trzeba z nimi uważać. Postanowiłam czerwieni użyć do pomalowania akcentów (kapelusze krasnoludków, daszki muchomorków), spokojnej zieleni w tle. Całość dopełniłam kolorami, które spójnie połączą nam zieleń z czerwienią- zatem pojawiły się tez żółcie, pomarańcze i dodatkowo blade róże i fiolety. W ten sposób z palety kontrastowej zrobiła się harmonijna (kolory przylegające do siebie na kole kolorów).

Przez wiele lat, jako początkujący ilustrator nie zaprzątałam sobie głowy teorią kolorów. Wiele można nauczyć się poprzez obserwacje, a jeśli wykonuje się dużo ćwiczeń, podpatruje, jak z kolorem radzą sobie uznani artyści, czucie kolorów przychodzi samo, intuicyjnie. A mimo to warto zapoznać się z teorią! Zdecydowanie przyśpiesza to proces planowania kolorystyki i pozwala podejmować decyzje z większą pewnością i celowością! Więcej na ten temat wspominam w poście Jak zasady tworzenia ilustracji wreszcie mnie dopadły.

Gwasze

Mam całe pudełko gwaszy Talensa i nie zawaham się ich użyć! Maja już ładne kilka lat, niektóre spleśniały (te musiałam wyrzucić 😞) inne są całkiem zaschnięte. Dobra wiadomość jest taka, że podobnie jak z akwarelami, można dodać do nich wody i znów przywrócić do życia. Choć nabieranie farby z buteleczek, zamiast wyciskanie z tubek, powoduje brudzenie farby. Na szczęście przy gwaszach nie jest to tak ogromny problem, jak w przypadku akwareli.

Podstawowa zasada przy pracy z gwaszami:

dużo wody = warstwy przezroczyste jak akwarele,

mało wody = warstwy kryjące

Zatem jeśli używasz mało wody i farby są kryjące, bez problemu pokryjesz ciemniejszy obszar jasną farbą. Bardzo przydatne!

O czym jeszcze pamiętać?

  • o tym że gwasze schną dość szybko, więc jeśli chcemy mieć ładne gradienty z dużą ilością wody, warto się śpieszyć
  • woda reaktywuje farbę nawet po zaschnięciu, super, jeśli potrzebujesz coś poprawić, ale można tez łatwo zepsuć już gotowe obszary
  • przy zbyt dużej ilości kryjących warstw farba może zacząć pękać

Więcej o zaletach gwaszy opowiedziałam w poście 5 powodów dla których warto sięgnąć po gwasze.

A teraz: do malowania!

Podmalówka gwaszem

Jeśli dokładnie wiesz, jak ma wyglądać Twój obrazek, możesz przejść od razu do nakładania kryjącej farby. Ja lubię najpierw wykonać podmalówkę. Z kilku powodów:

  • łatwiej potem pokryć obszary kryjącą farbą, biała kartka nie przebija spod spodu.
  • w przypadku ciepłego odcienia położonego pod spodem, w niedomalowanych potem obszarach przebija on, nadając obrazkowi większej spójnością, zwłaszcza w przypadku ciepłych kolorów można uzyskać efekt delikatnego podświetlenia.
  • daje mi to też podgląd rozłożenia jasnych i ciemnych obszarów, umiejscowienia kolorów i sprawdzenia, czy dobrze ze sobą wyglądają
  • lubię też budowanie koloru warstwami, nadaje to ciekawych tekstur i bardziej urozmaiconych połączeń kolorystycznych
  • farba podczas malowania może wydawać się ciemniejsza, zwykle robi się jaśniejsza po wyschnięciu,

Faza ta nie wymagała wielkiej dokładności. Użyłam do niej pędzelków z syntetycznego, twardszego włosia (wygodniejsze niż miękkie pędzle do akwareli): okrągłego i płaskiego.

Faza kryjąca

Można gwaszem wykonywać obrazki pokryte idealnie farbą. Dlatego plakaciści tak lubią to medium. Używanie od razu kryjących kolorów i nakładanie od razu docelowego koloru (trochę jak w obrazkach typu „paint by numbers”) jest dla mnie trudne, zwłaszcza w przypadku technik tradycyjnych, gdzie nie mogę cofnąć niechcianego ruchu i tak łatwo zepsuć ilustracje.

Problematyczne w tej fazie było dla mnie uspokojenie zielonych gałązek tle. Zielone kolory gwaszy, które posiadam, są nad wyraz żywe i moja koncepcja ze spokojnym tłem nieco się zachwiała. Dodanie ciepłych szarości i czerwieni do zielonych kolorów, pomogło uspokoić je nieco.

Nie musiałam też zbytnio stresować się zamalowanymi tu i ówdzie kształtami gwiazdek, czy ramki. Pociągnęłam je potem białym gwaszem akrylowym, który w odróżnienia od zwykłych gwaszy po wyschnięciu robi się wodoodporny. Użyłam do tego pędzelka z cieńszym włosiem. W przypadku mniejszych detali świetnie spędzają się cienkie, długie pędzelki.

Detale

I właśnie ten pędzelek posłużył do malowania detali takich jak: twarze skrzatów, włosy, paski na ich ubraniach. Nakładam je za pomocą linii, bo do takich zadań ten typ pędzelka sprawdza się najlepiej. Wygodnie maluję się nim wszelkie esy-floresy, dzięki temu, że jego długa końcówka jest elastyczna.

Ostatnie poprawki wprowadzam miękkimi kredkami. Po gwaszach dobrze się rysuje.Uważałabym z tymi twardszymi — mogą zeskrobać farbę.

Werniks

Od jakiegoś czasu namiętnie używam werniksu do akwareli, który świetnie też współpracuje z gwaszem. Gwaszowe kolory, nieco wybielone, kredowe, po jego nałożeniu nabierają nasycenia i głębi. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Dodatkowo werniks zabezpiecza farbę przed ponowną reaktywacją, a także zwiększa oporność na blaknięcie, które jest zmorą ilustracji malowanych zwłaszcza technikami wodnymi.

Ostatni etap to skan i delikatne poprawki w Photoshopie (usunięcie plamek, podmalowanie oczu krasnoludków). Przez cały proces nie byłam zadowolona ze zbyt żywej zieleni w tle, jednak kiedy uspokoiłam ją na etapie korekty kolorystycznej, okazało się, że bardziej podoba mi się oryginalna wersja. Widocznie biała ramka oddzielająca gałązki od postaci i zieleń od czerwieni sprawdziła się wystarczająco dobrze.

Tak prezentuje się moja wersja. A Twoja? Jeśli udało Ci się dodać do niej kolorów — pokaż! Oznacz mnie na instagramie (@st.kamila) lub podeślij mejlem. Zawsze sprawia mi to ogromną przyjemność!