Rebelle 3 tutorial – proces malowania i omówienie narzędzi {video}

Dlaczego Rebelle 3?

Gdybym musiała wybierać pomiędzy malowaniem tradycyjnym a komputerowym,  byłby to dramat równy odpowiedzi na pytanie, czy kocham bardziej mamę, czy tatę . 😉 Uwielbiam używać przeróżnych technik, mieszać je ze sobą, eksperymentować, łamać zasady i próbować sprawdzać je w różnych procesach tworzenia. Przez kilka lat przeczesywałam strony internetowe w poszukiwaniu programów i pędzli, które pomogłyby mi osiągnąć akwarelkowy wygląd przy użyciu tabletu graficznego. I udało mi się je znaleźć. Rezultaty były całkiem dobre, ale zawsze czegoś brakowało. Tak było do czasu, aż w gąszczu internetowego ogródka dogrzebałam się do Rebelle. Odpaliłam demo i przepadłam z kretesem. Bez mrugnięcia okiem wygrzebałam około 300 zł na zakup.  Wideo z pierwszej próby nadal można obejrzeć na moim kanale YouTube.

Najbardziej zachwycił mnie sposób rozlewanie się farby. Ona nie tylko wyglądała jak akwarele, ale zachowywała się jak one: przelewała się przez kartkę, tworzyła zacieki, kolory mieszały się między sobą tworząc tak przypominające akwarele tekstury. Obserwowanie tego procesu było wprost mesmeryzujące!

W ten sposób jestem z Rebelle prawie od samego początku i mogłam obserwować jak z niezbyt rozbudowanego programu do malowania przekształca się w pełni samodzielny program graficzny. Wypuszczony w maju Rebelle 3 ma wszystko czego wymagałabym od dobrego programu do malowania: od świetnych pędzli naśladujących media tradycyjne (pędzel akwarelowy to mój absolutny bohater!), przez możliwość tworzenia swoich własnych, warstwy, korekcję kolorystyczną (nie tak rozbudowaną jak w Photoshopie, ale wystarczającą) i wszystkie dodatkowe opcje jak kadrowanie, zaznaczanie, wklejanie.

O wszystkich narzędziach, których używam najczęściej w procesie malowania opowiedziałam w wideo pod spodem. Pokazałam też jak nimi wywijam w procesie malowania wzorowanego na akwarelę portretu Słowaczki w stroju panny młodej (musiałam oczywiście dorzucić garść folkloru!). 

 

Główne narzędzia w Rebelle 3

W programie znajdziesz 8 głównych pędzli. Każdy z nich ma za zadanie odwzorowywanie pracy swojego rzeczywistego odpowiednika i naprawdę świetnie sobie z tym radzi. Pędzle można przystosować do swoich potrzeb za pomocą panelu Właściwości (Properties), gdzie można zmienić ich kształt, nacisk, rozmiar i naładowanie wodą; a także stworzyć swoje własne zestawy w panelu – Kreator Pędzli (Brush Creator)

Akwarela, jak już wspomniałam – wymiata. Jeśli załadujemy pędzel dużą ilością wody (panel Właściwości) trudniej będzie kontrolować pociągnięcia pędzla, gdyż farba będzie sie rozlewać się, tworzyć zacieki i zdaje się niemal żyć swoim życiem. Opanowanie pędzla może z początku wydawać się trudne – ale na prawdę warto poćwiczyć! 

Akryl tak jak w przypadku farb akrylowych maluje kolorami bardziej nasyconymi i kryjącymi,  a pociągnięcia pędzla są bardziej widoczne.  Po zwiększeniu naładowania wodą również rozlewa się po kartce, lecz nie tak jak pędzel akwarelowy, przez co łatwiej go kontrolować.  Z mniejszą ilością wody przypomina bardziej kryjące farby jak np. oleje, co można wzmocnić dodając efekt impasto.

Pastel, czyli mój ulubieniec nr 2, również wygląda bardzo naturalnie dzięki ziarnistej teksturze (można ją dostosować do swoich upodobań). Kolory nakładane na siebie ładnie się mieszają i tracą na ziarnistości, dokładnie jak w przypadku suchych pasteli. Jest też zdecydowanie łatwiejszy w użyciu niż dwa poprzednie, dlatego polecam go na początek przygody z programem. Bardzo lubię budować za jego pomocą szkice, które potem dopracowuję ołówkiem.

Ołówek działa dokładnie tak, jak ołówek działać powinien. Jego miękkość i ziarnistość również można dostosować. Oprócz szkiców, używam tego pędzla do rysowania detali.

Marker nada się do kaligrafii, lub bardziej komiksowego stylu. Sama bardzo rzadko używam tego pędzla

Airbrush dzięki swojej miękkiej końcówce będzie przydatny przy cieniowaniu i gradientowych przejściach. 

Gumka – nie będzie zaskoczenia 🙂 – wyciera wcześniej namalowane obszary. Dzięki wybraniu ciekawego kształtu i zmianie ustawień nacisku, może też tworzyć ciekawe tekstury na wymazywanych powierzchniach

Szablony to świetna zabawa. Znajdziesz je w menu Window> Stencils. Można wybrać spośród gotowych kształtów lub stworzyć własne.  Zasada działania, dokładnie jak  przypadku tych prawdziwych – farba nałożona na szablon pokrywa tylko wycięty kształt. Jednak w przeciwieństwie do tradycyjnego malowania – farba nie rozlewa się, dopóki szablon nie zostanie zamknięty. To dobra opcja na początek zabawy z farbami akwarelowymi w Rebelle.

 

Woda to „narzędzie” którego prawdopodobnie nie znajdziesz w innych programach graficznych (przynajmniej , ja do tej pory nie znalazłam). Jest bardzo ważna w procesie malowania tradycyjnymi farbami i ma to swoje odzwierciedlenie w Rebelle. Dodanie jej na warstwę sprawi, że farby będą rozlewać się po niej jeszcze bardziej. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie efektów „mokre na mokrym”. W połączeniu z narzędziem Blow (naśladuje rozdmuchiwanie farby w wybranym kierunku) i oknem Tilt (określa nachylenie warstwy, a więc nadaje spływającej wodzie kierunek) można uzyskać niezwykle ciekawe tekstury i zacieki. Sprawia, że prace wyglądają bardzo akwarelowo!

Papier w Rebelle to nie biała, zwykła kartka. Ma dużo większe znaczenie. Możesz wybrać różne tekstury i odcienie naśladujące kartony, płótna przeznaczone do malowania akwarelami, olejami, pastelami. Tekstura będzie widoczna spod kolorów i to właśnie ona nadaje tworzonym pracą ten realistyczny wygląd. Wszelkie właściwości wyglądu papieru można dostosować w panelu warstw klikając na warstwę Canvas i dodatkowo określić zachowanie poszczególnych pędzli na papierze w panelu Visual Settings.

Kiedy chcę zachować tradycyjny wygląd obrazka malując w Rebelle staram się odtworzyć swój proces malowania za pomocą prawdziwych akwareli. Jak dokładnie wygląda akwarelowa ilustracja w moim wykonaniu – krok po kroku, możesz zobaczyć w poście Kawiarka – malowanie akwarelami {tutorial}.

Media tradycyjne vs malowanie w komputerze?

Kocham malować akwarelami, gwaszami, rysować kredkami i pastelami! Jednak tak często brakuje mi skrótu ctrl+Z! W programach graficznych można kontrolować malowanie na każdym etapie i podobnie jest w Rebelle.  Można do woli korzystać z cofnij, ponów, kopiuj, wklej, z warstw, trybów mieszania warstw, zaznaczania i przekształcania. Dużo łatwiej malować odważnie ze świadomością, że jeden zły ruch nie pogrzebie godzin pracy nad obrazem. Ale… cała praca (do czasu wydruku) pozostaje uwięziona na ekranie komputera/tabletu… Nie ma też tego wyjątkowego kontaktu z farbami, kredkami i… przewróconym tuszem zalewającym biurko (zmarnowałam w ten sposób ze dwie prace i 3 butelki kolorowych tuszów…)

Obie techniki mają swoje plusy i minusy i nie jestem w stanie wskazać, która jest dla mnie ciekawsza i bardziej ekscytująca. Cudownie maluje się w komputerze, ale też nic nie zastąpi magii malowania prawdziwymi farbami, czy szkicowania ołówkiem (choć iPad Pro i Apple Pencil są naprawdę blisko – ale o tym w następnym poście już w czerwcu!). Chyba błędem jest myślenie, że media tradycyjne i komputerowe mogą ze sobą konkurować. Wspaniale jest móc popróbować swoich sił zarówno w jednych, jak i drugich i zdobytą wiedzę włączać do swojego procesu tworzenia. Bardzo ciekawym zjawiskiem jest fakt, że zawsze po malowaniu w Rebelle mam ochotę sprawdzić nowe sztuczki i pomysły w akwarelowych ilustracjach!

Jeśli już śmigasz w Rebelle zdradź mi jakie są Twoje ulubione narzędzia i pędzle? Co Ci się podoba, a czego brakuje programowi? Czy jest jeszcze coś, czego chętnie dowiesz się o Rebelle?  Jeśli znasz jakieś inne ciekawe programy warte wypróbowania – chętnie je poznam!