Mermay – jak stworzyłam 31 ilustracji w stylu akwareli cyfrowej (w 2023 roku)

Mamy Mermay – czyli wyzwanie ilustracyjne z syrenami na maj. To dobry pretekst, żeby sięgnąć do roku 2023, kiedy udało mi się ukończyć całe wyzwanie, i opowiedzieć o moim procesie malowania w stylistyce akwarelowej, ale w formie cyfrowej.

Jeśli wolisz oglądać – opisałam ten proces w filmie na YT, a także opisałam krok po kroku, jeśli wolisz czytać.

Majówka i pierwszy szkic w podróży

W maju 2023 nie planowałam udziału w Mermay – wyjechaliśmy na majówkę, nie było warunków ani czasu na rysowanie. Ale miałam ze sobą szkicownik, ołówek i iPada…
Podczas gdy Bartek obserwował ptaki po bagnach i łąkach, ja sięgnęłam po szkicownik – i tak powstał pierwszy szkic syrenki.

Zrobiłam zdjęcie rysunku iPadem i postanowiłam dokończyć ilustrację cyfrowo. Otworzyłam Procreate, sięgnęłam po moje akwarelowe pędzle cyfrowe i w kilka godzin – głównie w aucie – ukończyłam obrazek.

To doświadczenie było na tyle przyjemne, że kontynuowałam wyzwanie – ilustracje powstawały w Procreate, Infinite Painter oraz po powrocie – także w Rebelle.

Akwarela cyfrowa – mój proces malowania

Etap 1: Tradycyjny szkic

Każdą pracę zaczynałam od szkicu w szkicowniku – często dosłownie na kolanie.
Używałam:

  • niebieskiego ołówka kopiowego
  • czerwonego automatycznego ołówka HB do detali

W podróży wystarczało zdjęcie szkicu zrobione iPadem, a po powrocie – szkice skanowałam.

Etap 2: Dopracowanie szkicu w aplikacji graficznej

  • Importowałam szkic do aplikacji graficznej
  • Obniżałam jego przezroczystość
  • Na nowej warstwie (w trybie Multiply) w tym samym kolorze dopracowywałam detale
  • Łączyłam warstwy, precyzyjnie wycinałam postać z tła

Etap 3: Kolor – cyfrowa akwarela

Kolor nakładałam na osobnych warstwach w trybie Multiply, z użyciem clipping mask, czyli tak zwanej maski odcięcia umieszczonej nad warstwą ze szkicem. Dzięki temu kolor nie wychodził poza obrys postaci.

Zazwyczaj:

  • używałam 2–3 warstw z kolorami podstawowymi, czasem z cieniami (Multiply) i rozjaśnieniami (Overlay)
  • zmniejszałam krycie warstwy, jeśli cienie stawały się zbyt dominujące, by zachować lekkość ilustracji
  • dodawałam warstwę bez maski, by pozwolić kolorowi „wylać się” poza kształt – jak w tradycyjnej akwareli

Procreate – narzędzia

W aplikacji Procreate korzystałam głównie z własnego zestawu pędzli zaprojektowanych do imitowania tradycyjnej akwareli.

  • Szkice: Soft Pencil lub 6B Pencil z zestawu podstawowego
  • Kolor: pędzle mieszające kolory, naśladujące mokre farby (np: Smudge Color N, Light Watercolor N) , potem głównie pędzle działające w trybie Multiply (Soft Bristle, Aquarelle, Watercolor Basic Texture, Watercolor Basic)
  • zwykle nie używałam dodatkowej warstwy z teksturą papieru ponad rysunkiem, bo używane pędzle miały w sobie sporo tekstur akwarelowych

Więcej o działaniu mojego zestawu pędzli pisałam w poście Pędzle akwarelowe do Procreate.

Watercolor brushes procreate

Syrenki wykonane w Procreate

Infinite Painter – pierwsze eksperymenty z pędzlami

W Infinite Painter nie miałam wtedy jeszcze gotowego własnego zestawu pędzli – dopiero zaczynałam je tworzyć.
Korzystałam głównie z domyślnych pędzli z folderu Watercolors – niektóre z nich dawały ciekawe pociągnięcia z ciemniejszymi krawędziami, inne rozlewały się lub zanikały. Świetnie nadawały się do nakładania bazowego luźnego kolory, ale trochę brakowało mi precyzji przy malowaniu detali i między innymi dlatego poczułam potrzebę stworzenia własnych pędzli akwarelowych dla Infinite Painter

Narzędzia używane w Infinite Painter:

  • Proko Pencil (dostępny z aplikacją) do poprawek szkicu
  • Pędzle z folderu Watercolor (dostępne z aplikacją)
  • Smudge tool z włączoną opcją próbkowania wszystkich warstw – idealny do dodawania smug i rozmyć na osobnej warstwie, bez ingerencji w oryginalne warstwy

Ta aplikacja jest mniej stabilna niż Procreate, słabiej też obsługuje większe pliki, ale oferuje bardziej zaawansowane narzędzia i bardzo lubię w niej malować.

Kilka syrenek w Infinite Painter

Rebelle – najbardziej realistyczna akwarela cyfrowa

Procreate i Infinite Painter świetnie służyły mi w podróży, gdzie ilustracje mogłam kończyć w trakcie jazdy samochodem, czy wylegując się na leżaku. Po powrocie do domu usiadłam do komputera i włączyłam Rebelle.

Rebelle to aplikacja, w która nie tylko wiernie oddaje wygląd farb akwarelowych (a także olejnych , suchych mediów i innych), ale także malowanie w niej przypomina sam proces.
Kolory rozlewają się, woda i kierunek spływu farby mają znaczenie – to sprawia, że efekty są bardziej naturalne i nieprzewidywalne.

Pomimo, że malowanie w Rebelle jest tak różne od używania pędzli w innych aplikacjach graficznych, sam proces wyglądał identycznie. Rozlewanie się farby dodawało spontanicznej lekkości, ale też utrudniało pełną kontrolę nad obrazem. Dlatewgo maski przycinania w tym przypadku były bardzo przydatne. A jednak na oddzielnych warstwach dodawałam więcej plam i zacieków, żeby całość nie wypadała zbyt sztywno.

Największa wada Rebelle? Po tylu latach od premiery wciąż brak aplikacji na iPada. To główny powód dlaczego nie maluję w Rebelle tak często, jak bym chciała (oduczyłam się siedzenia długich godzin za biurkiem).

Syrenki z Rebelle

Rebelle wielokrotnie pojawiało się na moim blogu. Żeby dokładnie zapoznać się z Rebelle 7 polecam post z zimową akwarelą cyfrową w Rebelle . Ciekawostką może być też mój sposób na wykorzystanie ekranu iPada do malowania w Rebelle.

Warto też zajrzeć na stronę twórców programów i wypróbować darmową wersję próbną.

Mermay 2023 – 31 syrenek, 3 aplikacje, 1 technika

Udało mi się stworzyć 31 ilustracji cyfrowych w stylu akwareli cyfrowej. To moje pierwsze ukończone miesięczne wyzwanie ilustracyjne. Wielokrotnie próbowałam z Inktobrem (moje próby i przemyślenia inktobrowe) bez sukcesów. Tymczasem z Mermay w 2023 roku poszło jak po maśle.

Dlaczego się udało?

  • Znałam dobrze i lubiłam technikę, którą wybrałam
  • nie planowałam ukończyć wyzwania, więc nie czułam presji
  • kiedy bez większych problemów udało mi się zrobić kilkanaście ilustracji, poczułam, że ukończenie całego wyzwania jest moźliwe
  • ustaliłam sobie cel, którym było uzyskanie podobnych efektów bez względu na aplikację i narzędzia
  • Temat syrenek – nie da się nimi znudzić!

Prawdziwa akwarela

Tylko jedna z wszystkich ilustracji powstała od początku do końca tradycyjnie- szkic pomalowałam prawdziwymi akwarelami. Czy odróżnia się od tych namalowanych cyfrowo?

Bierzesz udział w takich wyzwaniach?

Daj znać w komentarzach, czy udało Ci się kiedyś ukończyć Mermay lub inne miesięczne wyzwanie!
A może masz swoje ulubione techniki tworzenia ilustracji cyfrowych w stylu akwareli?
Chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach – niezależnie od programu w którym tworzysz!